Rekolekcje dla małżeństw
W sobotę i w niedzielę 17 i 18 lutego 2018 r. przy kościele św. Tomasza na Cosimastr. 204 w Monachium odbyły się wielkopostne rekolekcje dla małżeństw, które zorganizowała wspólnota Kościoła Domowego z naszej Parafii. Mszą św. koncelebrowaną rozpoczęła się duchowa przygoda otwierająca małżonków na siebie nawzajem, Boga i swoje rodziny. Przez dwa dni mieli okazję słuchać konferencji pracującego w Krakowie ojca dr Grzegorza Zakrzewskiego OSPPE specjalizującego się w problematyce małżeńskiej i rodzinnej. Głębię duchowego przesłania przeplatał humor, osobiste świadectwo i realizm gościa.
Małżeństwo ukazane zostało jako centrum duchowe i fizyczne, najważniejsza relacja miłości, która ubogaca inne bliskie relacje, czyli więzi z dziećmi, rodzicami, dalszą rodziną i przyjaciółmi. Postawione na pierwszym miejscu porządkuje życie, daje radość, poczucie spełnienia i szczęście. Jest relacją najdelikatniejszą, dlatego trzeba świadomie ją pielęgnować i zabiegać o jej rozwój. Zaniedbanie małżeńskiej miłości prowadzi do frustracji, zdrad i w efekcie rozpadu małżeństwa, przez co cierpią sami małżonkowie, dzieci a także społeczeństwo, które poprawnie może funkcjonować tylko w oparciu o szczęśliwe małżeństwa i rodziny.
Ojciec rekolekcjonista podawał konkretne przykłady pułapek w które nieświadomie wpadają pary małżeńskie, zwłaszcza gdy pojawiają się dzieci i na nich koncentruje się całe życie kosztem miłości małżeńskiej. Zaskoczeniem dla wielu było stwierdzenie, że dzieci są najszczęśliwsze, gdy mają kochających się rodziców a nie dobra materialne, a głównym zadaniem rodziców jest przygotowanie dzieci do życia w małżeństwie i rodzinie, a nie ukierunkowywanie na osiąganie celów. Dziecko ma w rodzinie nauczyć się miłości, szacunku do innych osób, wyrażania uczuć. Rodzic natomiast ma zachować dystans do dzieci, traktować je jako dar a nie własność i przygotowywać się do roli dziadka, by zapewnić swoim dzieciom poczucie wolności i oparcia w razie trudności.
Fachowo przygotowane konferencje przeplatały modlitwy: Koronka do Bożego Miłosierdzia, wspólnotowa i osobista adoracja najświętszego Sakramentu w Kaplicy przy wejściu do Kościoła oraz jutrznia. Każdy mógł przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania, gdyż przyjechało wielu księży by duchowo służyć małżonkom. Ojciec rekolekcjonista był otwarty na rozmowy indywidualne, a na zakończenie rekolekcji udzielał odpowiedzi na pytania z sali. Podczas rekolekcji zachęcał do dialogu małżeńskiego, w którym pomagały przygotowane przez niego karty pracy.
Dzięki zorganizowanej przez Kościół Domowy opiece nad dziećmi małżonkowie mogli w pełni poświęcić czas sobie i rozwojowi wspólnej miłości. Kawa i ciasto przyniesione przez uczestników a także obiady ugotowane przez nasze parafianki uprzyjemniły spotkania i rozmowy.
W rekolekcjach tego roku wzięło udział 25 par małżeńskich. Był to czas bardzo intensywny i ubogacający, ale pozytywne zmiany ojciec Grzegorz zalecił wprowadzać stopniowo, bo najtrudniej jest walczyć ze swoimi nawykami! Podczas Mszy świętej koncelebrowanej kończącej rekolekcje małżeństwo porównał do drogi miłości, jaką Chrystus pokonał niosąc krzyż na Golgotę, zaś miłość małżeńską do krzyża dwóch belek: męża i żony, które trzema gwoździami: Eucharystią, Pojednaniem i Modlitwą spina wiszący na nich Jezus Chrystus. Bez Boga, który jest Miłością małżeństwa umrą przez nasz egoizm.
Małżeństwo ukazane zostało jako centrum duchowe i fizyczne, najważniejsza relacja miłości, która ubogaca inne bliskie relacje, czyli więzi z dziećmi, rodzicami, dalszą rodziną i przyjaciółmi. Postawione na pierwszym miejscu porządkuje życie, daje radość, poczucie spełnienia i szczęście. Jest relacją najdelikatniejszą, dlatego trzeba świadomie ją pielęgnować i zabiegać o jej rozwój. Zaniedbanie małżeńskiej miłości prowadzi do frustracji, zdrad i w efekcie rozpadu małżeństwa, przez co cierpią sami małżonkowie, dzieci a także społeczeństwo, które poprawnie może funkcjonować tylko w oparciu o szczęśliwe małżeństwa i rodziny.
Ojciec rekolekcjonista podawał konkretne przykłady pułapek w które nieświadomie wpadają pary małżeńskie, zwłaszcza gdy pojawiają się dzieci i na nich koncentruje się całe życie kosztem miłości małżeńskiej. Zaskoczeniem dla wielu było stwierdzenie, że dzieci są najszczęśliwsze, gdy mają kochających się rodziców a nie dobra materialne, a głównym zadaniem rodziców jest przygotowanie dzieci do życia w małżeństwie i rodzinie, a nie ukierunkowywanie na osiąganie celów. Dziecko ma w rodzinie nauczyć się miłości, szacunku do innych osób, wyrażania uczuć. Rodzic natomiast ma zachować dystans do dzieci, traktować je jako dar a nie własność i przygotowywać się do roli dziadka, by zapewnić swoim dzieciom poczucie wolności i oparcia w razie trudności.
Fachowo przygotowane konferencje przeplatały modlitwy: Koronka do Bożego Miłosierdzia, wspólnotowa i osobista adoracja najświętszego Sakramentu w Kaplicy przy wejściu do Kościoła oraz jutrznia. Każdy mógł przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania, gdyż przyjechało wielu księży by duchowo służyć małżonkom. Ojciec rekolekcjonista był otwarty na rozmowy indywidualne, a na zakończenie rekolekcji udzielał odpowiedzi na pytania z sali. Podczas rekolekcji zachęcał do dialogu małżeńskiego, w którym pomagały przygotowane przez niego karty pracy.
Dzięki zorganizowanej przez Kościół Domowy opiece nad dziećmi małżonkowie mogli w pełni poświęcić czas sobie i rozwojowi wspólnej miłości. Kawa i ciasto przyniesione przez uczestników a także obiady ugotowane przez nasze parafianki uprzyjemniły spotkania i rozmowy.
W rekolekcjach tego roku wzięło udział 25 par małżeńskich. Był to czas bardzo intensywny i ubogacający, ale pozytywne zmiany ojciec Grzegorz zalecił wprowadzać stopniowo, bo najtrudniej jest walczyć ze swoimi nawykami! Podczas Mszy świętej koncelebrowanej kończącej rekolekcje małżeństwo porównał do drogi miłości, jaką Chrystus pokonał niosąc krzyż na Golgotę, zaś miłość małżeńską do krzyża dwóch belek: męża i żony, które trzema gwoździami: Eucharystią, Pojednaniem i Modlitwą spina wiszący na nich Jezus Chrystus. Bez Boga, który jest Miłością małżeństwa umrą przez nasz egoizm.