Prelekcja: „Dachau -niemiecki obóz koncentracyjny miejscem eksterminacji duchowieństwa polskiego w latach 1939-1945. Kapłani w pasiakach."

wykladW piątek 1 maja 2015 r. po Mszy św. wieczornej w budynku parafialnym przy Hessstr. odbyła się prelekcja pani dr Anny Jagodzińskiej pracownik Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN-KŚZpNP w Warszawie pt. „Dachau -niemiecki obóz koncentracyjny miejscem eksterminacji duchowieństwa polskiego w latach 1939-1945. Kapłani w pasiakach."
Prelegentka nie przedstawiła tylko suchych faktów, lecz jako historyk i specjalistka zajmująca się tą dziedziną ukazała losy kilku z 1777 więzionych kapłanów, niektórych ocalałych jak bpa Kozłowieckiego oraz zmarłych , takich jak ks. Wincenty Frelichowski „Wicek". Starała się nie tylko pokazać okrutne kary, które ponosili za wiarę księża – poddawani torturom i okrutnym pracom, przez co aż 868 poniosło śmierć męczeńską, ale wypukliła ludzką solidarność, męstwo i zaparcie się siebie dla Chrystusa. Na koniec pokazany był film. Którego bohaterem był ks. bp Kozłowiecki. Jego wzruszające wspomnienia i świadectwo wiary wywarły niezwykłe wzruszenie na parafianach. O. proboszcz Stanisław Pławecki podziękował prelegentce i rozpoczął dyskusję. Na pytania odpowiadała pani Jagodzińska oraz rowniez dwie panie z IPN. Natomiast pani Genowefa Bialkowski przedstawiła historię ksiazeczki dotyczącej „Wicka", patrona harcerzy, którą otrzymali wszyscy duchowni, którzy przybyli 29 kwietnia na uroczystości wyzwolenia obozu w Dachau. Rozmowy upływały w rodzinnej atmosferze przy napojach i  poczęstunku do późnych godzin wieczornych.

_____________________________________________________________

Dachau stał się głównym, choć nie jedynym miejscem zagłady polskiego duchowieństwa przez niemieckich nazistów. W KL Dachau więziono, prześladowano i mordowano duchownych wszystkich wyznań, z całej Europy. Jednak polscy księża stanowili wśród nich grupę nie tylko najliczniejszą, lecz także poddawaną najbardziej okrutnym represjom.
W latach 1940-1945 wiezionych bylo w obozie 2720 duchownych katolickich. Wśród nich prawie dwie trzecie stanowili Polacy. Aż 868 spośród 1780 uwięzionych w Dachau polskich księży złożyło tam ofiarę ze swego życia.
Pierwsze duże transporty polskich duchownych katolickich do Dachau rozpoczęły się wiosną 1940 roku, choć plan całkowitego wyniszczenia polskiego duchowieństwa na ziemiach wcielonych w 1939 roku do III Rzeszy był systematycznie realizowany od pierwszych dni niemieckiej agresji na Polskę.
Pierwsze duże transporty polskich duchownych katolickich do Dachau rozpoczęły się wiosną 1940 roku, choć plan całkowitego wyniszczenia polskiego duchowieństwa na ziemiach wcielonych w 1939 roku do III Rzeszy był systematycznie realizowany od pierwszych dni niemieckiej agresji na Polskę. Według wcześniej przygotowanych list Niemcy wyłapywali i rozstrzeliwali albo kierowali do obozów koncentracyjnych znanych Polaków, szczególnie w rejonie Gdańska, Włocławka, Poznania, Bydgoszczy i Łodzi. Od pierwszych dni września 1939 roku księża wraz z innymi przedstawicielami polskiej inteligencji byli więzieni w obozie Stutthof, a od października – również w forcie VII w Poznaniu.
Dlatego księża katoliccy byli grupą społeczną przeznaczoną do całkowitego wyniszczenia na drugim miejscu – zaraz po Żydach. – Tuż po przekroczeniu bram KL Dachau oznajmiano im, że Żydzi mają prawo tam przeżyć najwyżej miesiąc, a księża najwyżej dwa miesiące – mówi dr Anna Jagodzińska, historyk z IPN.
Dachau jest jednak nie tylko miejscem cierpienia i śmierci wielu polskich księży, ale nade wszystko miejscem ich heroicznego świadectwa. Głodzeni, poniżani, poddawani pseudomedycznym eksperymentom, torturowani i mordowani, trwali w miłości do Boga, bliźniego i ojczyzny. Niemieccy oprawcy wymyślali wobec nich wyrafinowane tortury, bo uważali, że samo pozbawienie ich życia to za mało. Mimo to żaden z polskich księży nie zgodził się podpisać tzw. volkslisty, choć mogliby wtedy liczyć na łagodniejsze traktowanie, a nawet na zwolnienie z obozu. Za posiadanie różańca czy odmawianie modlitwy byli katowani do śmierci, koronowani drutem kolczastym jak Chrystus i topieni w beczkach z fekaliami. Cierpieli i umierali za wiarę i za Polskę. Kilkudziesięciu z nich zostało już wyniesionych na ołtarze jako męczennicy. Następne procesy beatyfikacyjne jeszcze się toczą. Dachau jest miejscem na ziemi bardziej niż jakiekolwiek inne przesiąkniętym krwią polskich męczenników.
Zródło: „Opoka"