26 stycznia 2014 r. pięknie udekorowana i przygotowana na przyjście wielu rodaków sala przy kościele św. Józefa pękała w szwach. Znad sceny rozświetlała drogę gwiazda, pomykały zgromadzone licznie anioły, delikatnie słyszeć się dały dźwięki kolęd. Zebranych powitał ojciec proboszcz dr Stanisław Pławecki. Podkreślił, że Polacy są rozmiłowani w tajemnicy Bożego Narodzenia. Serdeczne słowo miał dla wszystkich parafian, cieszyła go obecność gości: konsula ds. polonijnych Aleksandra Korybuta Woronieckiego wraz z rodziną, prof. dr. Piotra Małoszewskiego, ks. Bogdana Piwowarczyka, sióstr Urszulanek.
Tegorocznym jasełkom towarzyszyła myśl, iż ,,Bóg tak umiłował świat, że stał się jednym z nas"
Radość zebranych od samego początku wywołały śpiewające przedszkolaki. Anioły ogłosiły chóralnie iż: ,,Narodził się Zbawiciel gloria!", a narrator obiecał: ,,opowiem wam wszystko jakbyście tam byli". I potoczyła się historia Bożego wcielenia, którą doskonale znamy, bo i pasterze i królowie, i odwieczne rekwizyty - ale w tym roku nieco inaczej.
Malutka Maryja była bardzo rezolutna i pytała :Gdzie są ludzie
- Nikt nie czeka.... Bóg przychodzi do człowieka.
Wszyscy znaliśmy dary pasterzy i królów. W tej inscenizacji pojawia się jeszcze Alwino - mały chłopiec, którego dorośli nie traktują poważnie, bo jest malcem i nic nie ma - cóż znaczą jego zabawki i książeczka wobec np. złota... A jednak to one, ofiarowane z głębi serca spotkanym po drodze ludziom, przynoszą ukojenie bólu i samotności. Chłopczyk stanąwszy przed Maryją jest pełen obaw, bo jego ręce są puste... A Matka, choć na scenie taka maluśka, ściska go serdecznie.
Występujący grali pełnią duszy. Dużo radości wywołały występy ucznia Patryka Wilgockiego, który okazał się doskonałym aktorem i muzykiem. Akompaniowali nauczyciele p. Karina Stasiaczyk i p. Karol Janiszek. Jasełka przygotowały: siostra Wiktoria Ślazyk i p. Beata Schuhbauer.
Ojciec proboszcz podziękował reżyserkom, aktorom i tym wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego pięknego przedstawienia.