Majowy festyn SPO im. Jana Pawła II

majowka 1Tegoroczna majówka odbyła się na błoniach przy Langwiedersee w środę 1 maja 2013 r. Zgromadziła wiele  polskich i międzynarodowych rodzin powiązanych z naszą szkołą. Szczególnie dużo przybyło wesołych i niezwykle żywotnych maluchów, ale i większych było sporo i sprawiali wiele radości. Oblegano stoiska z pysznościami, przy których rej wodziły mamy z Rady Rodziców. Wspierał je, grillując przysmaki przez czas całego spotkania, rodzic pan Władysław Wojtyła. Pod nieustannym baczeniem dorosłych dzieci brały udział w zabawach i konkursach sprawnościowych, malowały kamyki (a przy okazji i siebie), hasały boso na soczystej murawie.
Rodzice zachęceni przez nauczycieli sprawdzali również swoje umiejętności sportowe i kondycję rywalizując ze sobą w sztafetach w workach, biegu z jajkiem na łyżce, skokach przez skakankę. Prym wśród zawodników wiodła  pani Joanna Wojtyła. W prawdziwy zachwyt wprawił nas pokaz wyczynów z  hula-hop zaprezentowany wielokrotnie przez panią Teresę Wilgocką. Dorośli byli dumni, że takie cuda jeszcze potrafią robić, a młódź - niech bierze przykład.

Dyrektor SPO pani Maryla Majchrzak stawiała kolorowe stemple rozentuzjazmowanym uczestnikom konkursów za udział w poszczególnych dyscyplinach i dopingowała każdego. Atmosfera była przednia.
Jednak bez wątpienia absolutną sensacją  tegorocznej Majówki był mecz piłki nożnej rozegrany  przez mężczyzn. Toczył się niezwykle zacięcie między ,,tekstylnymi,, a  ,,toplesami,, .Kto nie widział, ten nic nie widział! Potomstwo wpatrzone było w ojców z uwielbieniem, a na twarzach żon malowała się duma, gdy panowie nie bacząc na strój i modny but - z poświęceniem kopali piłkę. Od razu było wiadome, skąd biorą się tacy, jak Trójka z Dortmundu. Wygrał każdy, kto grał (a ,,bramkowo ci, którzy w składzie mieli ...ojca proboszcza).
Rada Rodziców przygotowała nagrody dla uczestników, a niebo obdarzyło wszystkich biwakujących przepiękną pogodą. Nauczycielka pani Barbara Toczko odpowiedzialna za to sportowe spotkanie oddychała z ulgą, bo wśród tak życzliwych ludzi - wszystko powiodło się znakomicie.